Taki post, bo czemu nie ;)
Jak to napisała jedna z moich widzek "pomysły na nowe seriale się przydadzą, bo sesja się zbliża" ;)
A że ja oglądam ich trochę, może podpowiem Wam jakieś ciekawe pozycje.
Umówmy się, można to podpiąć pod urodę, bo kobieta zrelaksowana to piękna kobieta, a seriale niewątpliwie taką funkcję relaksacyjną u mnie pełnią. Po to są! :)
Pomyślałam, że wymienię moje ulubione seriale i napiszę, dlaczego lubię je oglądać, zamiast przybliżać fabułę - bo to możecie znaleźć chociażby na filmweb'ie ;) Myślę, że taka forma lepiej je przedstawi :)
Mieszkając w Anglii i uwielbiając Jane Austen, ciężko ominąć ten serial. Obecnie właśnie "Dowton Abbey" oglądam codziennie, nadrabiając zaległości 4 sezonu. Serial jest niezwykle popularny w całej Wielkiej Brytanii jak i w USA (niezwykle rozbawiła mnie seria "Dowton Sixbey" czyli parodia Jimmy'ego Fallon'a, koniecznie zobaczcie jeśli już oglądacie DA - http://www.youtube.com/watch?v=zFEabHQWntg )
Niezwykle pięknie i dokładnie zrobiony, najmniejsze detale są bezbłędne, bardzo podoba mi się też obsada. Przyjemnie i z zaciekawieniem ogląda mi się każdy odcinek, poznając realia lat 1900-1930 z tej "bogatej" strony, jak i śledząc życie pracowników "spod schodów". Często mnie wzrusza jak i śmieszy (Violet Crawley jest genialna!). Jeśli lubicie "Dumę i Uprzedzenie" to koniecznie wciągnijcie się w Dowton Abbey!
Ach, "White Collar" to moje ostatnie odkrycie, pochłonęłam 5 serii w bardzo krótkim czasie :P
Przystojni panowie (Neil bez koszulki :D) i jego opiekun Peter Burke z FBI (którego żoną jest aktorka Tiffany Thiessen - znana z serialu moich młodzieńczych lat: Beverly Hills, 90210)!, wiele ciekawych zagadek związanych z głównym bohaterem, który jest skazanym fałszerzem i jego zabawnego przyjaciela - geniusza Mozzi'ego. Serial oglądam z zapartym tchem i bardzo podoba mi się klimat i sposób kręcenia serialu. Czysto, elegancko, przemyślanie, konkretnie Jeśli nie lubicie ciężkich seriali tylko takie, przy których można pomyśleć i się rozbawić to serdecznie polecam!
"Grey's Anatomy" oglądam od pierwszego odcinka, od dawna. To jedyny serial o lekarzach, jaki zatrzymał mnie na dłużej. Podobają mi się losy bohaterów, którzy grają z wielką pasją i przekonaniem. Niezwykle realistyczny ale z dystansem. Bywały momenty wzruszenia (katastrofa samolotu), często jest zabawny ale przede wszystkim lubię wstępy narratorskie danego aktora, który w kilku zdaniach nawiązuje do serialu, jednak bardziej przekazując mądrości życiowe. Inteligentny i konkretny serial, który trzyma poziom od pierwszej serii.
Tak... głowny bohater, Don Draper grany przez Jon'a Hamm'a jest z pewnością przyciągającym obiektem :D Twardy, władczy, inteligentny, wyluzowany szef agencji reklamowej, wokół którego wszyscy skaczą. W "Mad Men" urzekł mnie klimat lat '50 i '60 genialnie oddany w serialu (tak samo dobry jak w absolutnie rewelacyjnym "Pan Am" który przerwano po 1 serii !! - ale warto obejrzeć chociażby tą jedną). Z rozkoszą przyglądam się pięknym fryzurom, makijażom i strojom kobiet jak i stylizacjom mężczyzn w serialu - dla mnie to miód na oczy - szkoda, że już tak kobiety nie wyglądają ;) Cała historia jest pomysłowo przedstawiona i z pewnością zasługuje na uwagę. Jedna z moich ulubionych pozycji, gdzie to klimat serialu przenosi mnie na chwilę w tamte czasy, co łatwo osiągnąć z lampką wina i zgaszonym świetle - czyli idealnej aranżacji do oglądania tego serialu :)
Wraz z serialem poniżej, "Mentalist" to jeden z moich najdłużej śledzonych seriali. Simon Baker czyli aktor grający głównego bohatera, Patrick'a Jane urzeka mnie nonszalancją, luzem i umiejętnością i czytania ludzi, coś jak Sherlock Holmes w wersji BBC grany przez Benedict'a Cumberbatch - który to serial również uwielbiam!). Serial przyciąga mnie swoją tajemniczością, humorem, jednak bywają odcinki po prostu poprawne. Najbardziej lubię te, które dotyczyły pościgu za Red Johnem. Lubię i polecam :)
Kolejny serial, który jest mieszanką akcji, humoru i zawiłych zagadek. Lubię "Castle" za odświeżające podejście do tematu serialu z gliniarzami. Silna i niedostępna pani detektyw Kate Bekett, której metamorfozę obserwowałam od początku (z kiepskiej fryzury, stroju i makijażu przerzuciła się na długie loki w pięknym (!) kolorze, dopasowane ciuchy i bezbłędny makijaż, który odmłodził ją o 10 lat), musi znosić towarzyszącego jej pisarza Richard'a Castle, którego uwielbiam za poczucie humoru. Serial przyjemny i konkretny. Lubię to :)
Ten z kolei humoru nie ma w sobie za krzty. Są momenty, kiedy zakrywam oczy podczas ostrych scen, ale jest genialnie zrobiony, trzeba mu przyznać i zdecydowanie warto oglądać by wzbogacić swoją poważną stronę ;) "Homeland" to polityczny thriller, który wygrał dwa Złote Globy i Emmy. Trzymający w ciągłym napięciu, cholernie mądry i konkretny. Pozycja dla mnie obowiązkowa.
No i tutaj jest mistrzostwo świata. Uwielbiam takie baśniowe klimaty, uwielbiam Hobbita i Władcę Pierścieni, zatem i "Gra o tron" jest dla mnie ucztą dla oka. Uwielbiam produkcje, które tworzone są przez inteligentnych ludzi, którzy wiedzą, co robią i dbają o każdy szczegół. Sposób filmowania jest dla mnie majstersztykiem, każda klatka jest pięknym zdjęciem, każda scena zapiera dech. Obecnie wyczekuje (jak zapewne reszta świata) na nową serię, która ukarze się już początkiem kwietnia i daje słowo - rzucę wszystko, by znowu oddać się temu klimatowi. Jedni kochają tego typu seriale, inni nienawidzą, jednak fenomen "Gry o Tron" jest dla mnie zrozumiały i nie może zostać pominięty - musowo! Chociaż nadal mam im za złe "Czerwone Wesele" :(
"Bones" oglądam od kilku lat i uwielbiam te ich odkopywanie i znajdywanie kości w przeróżnych miejscach. Podoba mi się kontrast charakterów postaci, ale najlepsza jest dr Brennan, która jak coś powie, to rozwala system ;) Były odcinki, które zatrzymywały oddech, jednak większość z nich to po prostu przyjemne rozwiązywanie zagadek odnalezionych kości. Główna bohaterka, wspomniana dr Temprance Brennan grana jest przez Emily Deschanel, którą powiązałam podobieństwem z Zoey Deschanel, nie wiedząc wcześniej, że są siostrami. Są identyczne, a Zoey gra główną rolę w serialu "New Girl", który również oglądam, ale podpinam go pod komediowe :)
I tak wygląda moja wieczorna rozrywka. Mój rytuał obejmuje przygotowanie kolacji, rozwalenie się na kanapie i oglądanie. Zapewne tak wygląda u wielu z Was, bo jesteśmy pokoleniem seriali. Jest to jedna z przyjemniejszych form relaksu w dzisiejszym, zabieganym świecie.
Mam wielką nadzieję, że coś odgapicie i pokochanie.
Jeśli jesteście zainteresowani takim postem z moimi serialami komediowymi, dajcie znać bo dla mnie to ulubiona kategoria :)
Do następnego!
K.